środa, 21 grudnia 2011

cos nowego :)

Dziś moje nowości buty <3



Koszulka DIY




                                                                                                                               xoxo

wtorek, 6 grudnia 2011

dzień przemyśleń


Sztuczność podstawą sukscesu

W drodze do domu wpadłam do saloniku prasowego i porwałam pierwsze lepsze kobiece czasopismo z rzędu. Otwierając je na byle jakiej stronie znalazłam dział poświęcony walczeniu ze zmarszczkami. ,,Nudy” pomyślałam i zabrała się za kolejne, i kolejne i kolejne. W każdym to samo – jak w wieku 50 lat mieć cerę szesnastolatki. Zastanawiam się, czy te wszystkie panie naprawdę tak tęsknią za trądzikiem czy może gonią za utraconą młodością?
Nie tylko kobiety wierzą w mit o wiecznej młodości, ale też i mężczyźni, którzy w ostatnich latach nauczycieli się dbać o siebie. Dość głośno jest też o makijażu dla płci brzydkiej, można też usłyszeć o facetach ubierających damskie fatałaszki. Jednym z nich jest MB, który jako wykładowca uniwersytecki w Wrocławiu nie boi się przyjść na zajęcia w sukience i szpilkach, nie robiąc sobie nic z panów w dresach, którzy na pewno są zainteresowani jego problemem. Zresztą nie tylko panowie w dresach, ale i większa część społeczeństwa polskiego reaguje alergiczne na wszelkie odchylenia od normalności. Tyle, że normalność jest pojęciem względnym.
Weźmy taki botoks – główny morderca starej twarzy, naturalności i mimiki, jest idealnym środkiem na zatrzymanie młodości! Wspaniały tego przykład daje nam wzór wszystkich cnót, ideał piękna i raj na ziemi, czyli przewspaniałe Hollywood! Wszyscy są tu szczęśliwi, żyjąc w niesamowitej harmonii z tabloidami zaciekle(ale za to z jakim wdziękiem i poświeceniem) goniącymi za ulubieńcami ekranów, wręcz śledzącymi ich 24 godziny na dobę. Można by bowiem przegapić niezwykle doniosły moment ich życia, dodający blasku ich jasnej gwieździe i wpływający na ich dalszą karierę, jak choćby wybór potraw na obiad. A jak się ucieszą redaktorzy, kiedy przyniesie asie im świeżą fotografię niemalowanej gwiazdeczki lub tej tuż przed botoksem! Widać wtedy doskonale, że tylko on może ratować nasze ciała, a więc i dusze przed druzgocącym upadkiem na samo dno bezgranicznej otchłani rozpaczy i wstydu. Bo jakże to przyjąć do wiadomości, że czasy młodości już dawno za nami? Jak się pogodzić z nieubłaganymi wskazówkami zegara, które zdradziecko, sekunda po sekundzie kradną nam młodość? Co to to nie! Trzeba z tym walczyć za wszelką cenę! Kogo obchodzi mimika twarzy, która wiadomo, dla dobrego aktora jest tylko zbędnym balastem, jeżeli w perspektywie można wyglądać jak cudowny plastikowy potwór? Po co komuś naturalność, skoro i tak synonimem seksapilu jest opalenizna z solarium, makijaż rozpoczynający się cztery metry od twarzy? Najważniejsze to nie wyglądać staro albo za skromnie, bo to jest grzech śmiertelny, wołający o pomstę do nieba. Każda szanująca się gwiazda Hollywood Wam o tym powie. Zatrzymać czas - o to chodzi!
A z tym zatrzymaniem czasu też niełatwa sprawa. Powiedzieć jest zaskakująco prosto, ale jak przychodzi co do czego to sie okazuje, że wszyscy geniusze już nie żyją. Gdzie są Einsteiny, Newtony i inne Faraday’e? Im też się nie udało wygrać. Z jakiegoś niezrozumiałego powodu nikt na górze nie reaguje na okrzyk:,,Boże! Zatrzymaj świat! Chcę wysiąść!” Choć przyznaję, że być może osoba, która to wywrzeszczała nie miała akurat na myśli pozostania młodym na zawsze. Ale z drugiej strony, co innego mogło ja pchnąć do tak rozpaczliwego krzyku? Przecież problemy rodzinne, miłosne, prześladowanie, nietolerancja, uzależnienia to pikuś przy prawdziwych problemach. Starzenie się – oto realny problem.
Mam osiemnaście lat. Nie znam asie za dobrze na starzeniu, ale magazyny, którym tak bardzo ufają dziewczyny w moim wieku zalecają dbanie o młodość już od najwcześniejszych lat. Wstrzykując sobie botoks na osiemnaste urodziny i odnawiając ten zabieg zawsze będziesz przeraźliwie sztuczna! Oto cel naszego żywota! Być w nieokreślonym wieku już na zawsze! Czy to nie cudowne? Dziękuję bardzo, ale z tą olśniewająca perspektywą za czasem wole pozostać nawet dłużej dzieckiem. Magazyny mogą próbować zniszczyć moją decyzję, ale jest zbyt staromodna, by poddać się modzie na ,,wieczną młodość”, która jest bardzo popularnym oszustwem.

+  INSPIRACJE

Bo chyba wszyscy kochają ten film <3





poniedziałek, 5 grudnia 2011

Koszula-klasyka

Od dziś moja dewiza brzmi   
  INWESTUJ W UBRANIA PONADCZASOWE
 Bo nie ważne co noszę ale jak to noszę. Świat mody oczarowany jest przecież ponadczasowym i powściągliwym stylem.
A na okres świąteczny najlepsze są właśnie klasyki - ołówkowa spódnica , bawełniane spodnie w kant ze skórzanymi dodatkami oraz KOSZULE .
Dziś jeden z moich klasyków :)




Z moja modelką <3

Spodnie - NY
Koszula - Vero Moda
Buty - siostry (ccc)
Torba - Prezent 


 

sobota, 3 grudnia 2011

:)

Bo tak spędzany czas jest najcenniejszy , w gronie ludzi w którym nie trzeba udawać , którzy dają całkowita swobodę bycia sobą . 
Przed którymi jesteśmy prawdziwi bo akceptują wszystkie nasze wady i zalety , oraz zawsze potrafią wprowadzić świetna atmosferę. Jeść wyśmienite smakołyki i pić kawusie śmiać się z głupot i palić shishe ,płakać ze śmiechu i śmiać się z płaczu oby ten czas nigdy się nie skończył.
Wiele dodać nic ująć <3


Dziękuj wam "adremowe" misiaki :*


Sweterek - sh
Koszulka - Panny H

A tak poza wszystkim idzie zima juz niedługo wzawiam prace :)
Tylko muszę znaleźć jakiś aparat ...

poniedziałek, 21 listopada 2011

Versace

Pojawiło się już milion komentarzy i recenzji na temat już nie wstrząsający mianowicie Donatella Versace zaprojektowała kolekcje dla niszowej na świecie w Polsce jednej z lepszych marek sieciowych H&M . Moje zdanie na temat tej kolekcji jest podzielone ponieważ z jednej strony uważam że jest to kolejny świetny projekt Versace idealnie nawiązujący do lat 60-tych , natomiast z drugiej strony jestem niemal pewna że w Polsce się to nie przyjmie i ubranie te kupią u nas celebrytki , które zrobią to dla lansu oraz garstka osób które po prostu na to stać żeby leżało im w szafie coś od Versace . To niestety smutna i prawdziwa prawda o i tyle :]

Ps. - Trzeba przyznać że co jak co ale pokaz tej kolekcji był zrobiony na najwyższych nowojorskich standardach.


Kilka zdjęć : 
są świetna inspiracją na jesień-zimę :)


Hmmm dziś było już tak zimno że musiałam odnowić stosunki z moją czapką :P



                   xoxo